Do tego projektu oprócz ostrych nożyczek, tkaniny i ozdabianego przedmiotu, niezbędny będzie klej introligatorski. Stwierdziłam, że jest to dla majsterkowiczów takich, jak ja narzędzie niezbędne. Po pierwsze ma mnóstwo zastosowań. Jak pisze producent, stosować go można do papieru, boazerii, parkietu, korka, tkanin, tapet, borderów (cokolwiek to jest), ceramiki, etykiet i mebli. Jego najlepszą cechą jest wytrzymałość (sklejonej tkaniny nie da się rozerwać, chyba, że porządnie namoknie, ale przeprowadziłam test na świeżej spoinie, więc do końca nie wiem, jakie ma właściwości w kontakcie z wodą). Po zastygnięciu robi się bezbarwny!!! Dodatkowo nie jest drogi (tubkę 75g nabyłam za około 5 zł)!
klej introligatorski CR |
Pokrowiec posmarowałam klejem za pomocą pędzelka - na początku z góry (po oderwaniu i odpruciu niepotrzebnych elementów, np. logo producenta). Przykleiłam kawałek materiału z zapasem do odcięcia, odrysowałam ołówkiem krawędzie zamka i przycięłam tak, aby tkanina idealnie pokrywała brzegi. Posmarowałam brzegi i dokończyłam klejenie. Prawda, że proste?
A oto efekty:
klej ce-er!
OdpowiedzUsuńkleje nim makiety a potem z dziką pasją skulkowuję z palców!
Ładnie Ci to wyszło zdolniacho :)
faktycznie na etykiecie jest 'do klejenia makiet' :D
OdpowiedzUsuń